www.rzymskarepublika.fora.pl

Maximus

Ale WOJNA będzie! Więc trzeba się przygotować...

Lamorakus

Nie będzie jej jeśli będziemy Mądrze rządzić. Zachowujesz się tak Maximusie jak by ci na niej zależało.

Liwiusz

Musimy być na wszystko przygotowani...

Maximus

No właśnie musimy! A armia zawsze się przyda... Lamorakusie, jak nadal chcesz filozofie wygłaszać, to lepiej wróć do swojego haremu...

Lamorakus

Masz trochę Racji Liwiuszu jesteś Dobrym Dowódcą i tym razem wam odpuszczę Dalsze Kłótnie.

I tu Maximusie przesadziłeś jak chcesz oberwać to mów tak dalej.

Liwiusz

*uśmiechnął się lekko* Lamorakusie... Ty jesteś dobrym przyjacielem... I dobrze że nie chcesz kontynuować kłutni...

Maximus

To ja wychodzę, bywajcie! *opuścił karczmę*

Lamorakus

*Uśmiechnął się gdy usłyszał słowa obu*

Maximus

I z czego się cieszysz? *krzyknął odchodząc*

Cornelius Juliusz

*spojrzal an obu* uspokojcie sie obaj! *krzyknal* klotnie tylko doprowadza do wojny domowej, wiec sie uspokojcie natychmiast *powiedzial* armia i tak jest nam potrzebna i ja tez nie ceh upadku Republiki

Liwiusz

*usmiechnął się słysząc słowa Corneliusa*

Lamorakus

Ja jestem spokojny *powiedzial opierajac sie o krzeslo* Tylko Maximus szuka zaczepki

Cornelius Juliusz

*spojrzał na lamorakusa i rzekł* ale ty mu ulegasz i dajesz się sprowokować *powiedział*

Lamorakus

Jak bym sie dał sprowokować to Maximus leżałby na ziemi w kałuży Krwi. Ale bądź co bądź jednak jest Rzymianinem.

Cornelius Juliusz

Tak jak my wzyscy *odrzekl, po czym rozejrzał się po karczmie*